Czechosłowackie oddziały Gwardii Narodowej w rejonie Morawskiej Ostrawy i Śląska Cieszyńskiego 1918-1919

Autor: stary 🕔︎︎ 👁︎ 20.127

Wstęp

W połowie października 1918 roku wszystko wskazywało na to, że upadek Monarchii Austro-Węgierskiej jest nieunikniony. To spowodowało pełną aktywizację polskich i czeskich sił niepodległościowych również w rejonie Morawskiej Ostrawy i Śląska Cieszyńskiego. 19 października została powołana Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, która 29 października uroczyście proklamowała przynależność Księstwa Cieszyńskiego do wolnej, niepodległej, zjednoczonej Polski. W odpowiedzi na to został 29 października utworzony w Polskiej Ostrawie Zemský Národní Výbor pro Slezsko, który dążył do przyłączenia Śląska Cieszyńskiego w granice Republiki Czechosłowackiej. Kształtowanie granic państwa powstającego na ruinach monarchii w rejonach wielonarodowych powiązań społeczno-gospodarczych, politycznych i kulturowych wymagało jednak odpowiedniego wsparcia wojskowego regularnej armii narodowej, którą dopiero było trzeba utworzyć. Wobec ich braku, w pierwszych dniach i tygodniach uzyskanej niezależności, nowo powstałe władze mogły oprzeć się tylko na narodowych ochotniczych formacjach wojskowych, które po czechosłowackiej stronie nazwano Gwardią Narodową, a jej polskim odpowiednikiem na terenie Śląska Cieszyńskiego były formacje milicji.

Zadania, które miały wykonywać, można rozdzielić do 4 kategorii:

Reklama

1) Służba ochronna w miastach i wsiach, jako uzupełnienie żandarmerii i policji.

2) Służba meldunkowa i wywiadowcza.

3) Służba wartownicza przy magazynach wojskowych, przy urzędach i instytucjach, cywilnych zakładach przemysłowych, mostach, liniach kolejowych, liniach telegraficznych itp.

4) Służba bojowa i polowa.

I – Geneza

I a – Siły austro-węgierskie w Ostrawskiem (październik 1918)

Przemysł rejonu Ostrawy usytuowany w jego morawskiej części, jak również w historycznych granicach Śląska Cieszyńskiego, był bardzo ważnym dostawcą materiałów strategicznych dla gospodarki wojennej Monarchii Austro-Węgierskiej.

Reklama

Dlatego też w okresie wojny, w celu zabezpieczenia ciągłości wydobycia węgla jak również cięgłości produkcji w zakładach przemysłowych, cały obszar ostrawsko-karwiński w rejonie Mariańskie Góry-Morawska Ostrawa-Przywóz-Bogumin-Orłowa-Karwina-Sucha-Szonów-Radwanice był pod nadzorem wojskowym. Wszyscy pracownicy tych zakładów byli zaprzysiężeni przysięgą wojskową, ale wykonywali pracę jako pracownicy cywilni. W zakładach tych pracowało również okolo 3000 jeńców wojennych, głównie Rosjan i Włochów. Dowództwo wojskowe tego obszaru znajdowało się w Morawskiej Ostrawie, a na jego czele stał austriacki generał Neumann. Podlegały mu również zakłady hutnicze w Frydlancie, Małej Morawce i fabryka wagonów kolejowych w Koprzywnicy.

Cały obszar był podzielony na 12 grup bezpieczeństwa, gdzie bezpieczeństwo i porządek zabezpieczały od 1 do 3 kompanii wartowniczych pospolitego ruszenia (domobrany, Landsturmu). Kompanie te, liczące od 100 do 120 żołnierzy, były rozmieszczone plutonami i placówkami wartowniczymi o sile 10-30 żołnierzy w poszczególnych objektech górniczych i hutniczych. Skład osobowy tych formacji stanowiły w zasadzie najstarsze roczniki żołnierzy pospolitego ruszenia w wieku 50-55 lat oraz młodsi, niezdolni do służby w jednostkach liniowych z powodów zdrowotnych (rekonwalescenci, słabi fizycznie itp.). Ich skład narodowościowy był mieszany. Przeważali żołnierze narodowości niemieckiej, polskiej i ukraińskiej. Oficerami byli oficerowie rezerwy w swej większości narodowości niemieckiej. Wartość bojowa tych formacji była poniżej średniej. Zmęczenie przedłużającą się wojną i tęsknota za rodzinami oddziaływały negatywnie na postawę bojową większości żołnierzy i oficerów. Tylko obawy z przesunięcia na mniej dogodne stanowiska służbowe utrzymywały formalnie poprawne wykonywanie służby. Tak więc najbardziej wartościową siłę bojową przedstawiał stacjonujący w Witkowicach batalion wartowniczy nr 1, w którego szeregach służyli żołnierze pochodzący z Styrii (południowy wschód dzisiejszej Austrii).

GRUPY BEZPIECZEŃSTWA

1 - grupa bezpieczeństwa obejmował rejon Witkowice-Zabrzeg (Vítkovice-Zábřeh)

2 - Morawska Ostrawa (Moravská Ostrava)

3 – Mariańskie Góry (Mariánské Hory)

4 – Przywóz (Přívoz)

Reklama

5 – Świniów (Svinov)

6 – Polska Ostrawa–Kończyce (Polská Ostrava-Kunčice)

7 – Gruszów–Muglinów (Hrušov-Muglinov)

8a – Michałkowice-Herzmanice (Michálkovice-Heřmanice)

8b – Pietwałd-Radwanice (Petřvald-Radvanice)

9 – Orłowa-Łazy-Dąbrowa (Orlová-Lazy-Doubrava)

10a – Karwina (Karvinná)

10b – Szonów-Szumbark-Sucha (Šenov-Šumbark-Suchá)

11 – Frysztat (Fryštát)

12 – dworzec kolejowy Bogumin-Pudłów-Wierzbica-miasto Bogumin (nádraží Bohumín s Pudlovem a Vrbicí a město Bohumín)

Według czeskich źródeł oprócz kompanii wartowniczych w tym rejonie stacjonował szwadron huzarów węgierskich w sile 70 jeźdźców, rozmieszczony plutonami w Witkowicach, Gruszowie i w Karwinie. Łączna siła wynosiła okolo 3000 żołnierzy, z których tylko 1/3 mogła zostać wykorzystana w sytuacjach nadzwyczajnych. W całym regione było również 14 wojskowych kompanii roboczych, w tym jedna kompania drwali w Ligotce Kameralnej (Komorní Lhotka). W granicach tych grup bezpieczeństwa były rozmieszczone również różne urzędy i instytucje wojskowe, jak na przykład w Boguminie Komenda Węzła Kolejowego, Stacja Żywnościowa, Komenda Etapu, Poczta Etapu, Szpital Rezerwowy, Kadra Oddziałów Roboczych, Pruska i Austriacka Placówka Kontroli Granicznej.

Dowódcą garnizonu w Morawskiej Ostrawie był generał Brandstätter. Nie dysponował realną siłą wojskową, ale jego kompetenjce w zakresie administracji wojskowej były znaczne.

W tych oddziałach wojskowych było jednak mało żołnierzy czeskiej narodowości. Dotyczy to zwłaszcza kadry oficerskiej, na której miał się oprzeć proces odzbrajania i przewrotu.

I b Przejęcie władzy wojskowej w Morawskiej Ostrawie (31 października – 1 listopada 1918)

Utworzony 29 października w Polskiej Ostrawie tymczasowy Narodowy Komitet Krajowy dla Śląska (Národní výbor pro Slezsko) w dzień później rozpoczął faktyczne starania o włączenie Śląska Cieszyńskiego w granice Czechosłowacji. Zdawano sobie jednak sprawę z tego, że bez wsparcia realną siłą militarną mogło by się skończyć tylko na deklaracjach. Dlatego też 30 października Komitet Narodowy w Morawskiej Ostrawie zlecił kapitanowi rezerwy Wacławu Běhalovi przejęcie dowództwa garnizonu, stawiając mu do wykonania trzy zadania w następującej kolejności:

1) Przejąć władzę wojskową pod zarząd tworzonej administracji czechosłowackiej, rozbroić i rozformować austriacko-węgierskie jednostki wojskowe oraz zadbać o czym jak najszybszy powrót ich żołnierzy do domów i tym zapobiec zagrożeniu nowo powstałej wolności. 

2) Organizować wartownicze i ochronne jednostki wojskowe z obywateli czechosłowackich narodowości czeskiej dla ochrony przede wszystkim Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego, żeby w tym gęsto zaludnionionym obszarze utrzymać spokój i porządek oraz zabezpieczyć nieprzerwaną produkcję w tamtejszych, tak ważnych dla państwa zakładach.

3) Stopniowo zajmować zniemczałe miejscowości przylegające do Morawskiej Ostrawy i rozbrajać członków Volkswehry (uzbrojeni ochotnicy opowiadający się za przyłączeniem do Sudetenlandu), którzy swą działalnością stwarzali zagrożenie dla nowo powstającego państwa.

Kapitan rezerwy Václav Běhal był najodpowiedniejszą osobą do wykonania tych zadań. Z zawodu urzędnik pocztowy w Przywozie znał w miarę dobrze stosunki w rejonie Śląska Cieszyńskiego. Był najstarszy stopniem wojskowym w Morawskiej Ostrawie oraz, co najważniejsze, był dyrektorem kancelarii zarządcy wojskowego, generała Neumanna i był dobrze zaznajomiony z warunkami i możliwościami wykonania tych zadań.

Mając do dyspozycji tylko kilku zaufanych czeskich oficerów rezerwy, postanowił przeprowadzić akcję przewrotową w nocy z 31 października na 1 listopada. Poprzednie trzy dni, kiedy to dowódcy austro-węgierskich jednostek zdążyli pojąć, że dni monarchii już się kończą i nie warto zbytnio się narażać, nie zwracali już uwagi na gotowość bojową swych jednostek. Zwykli żołnierze nie rozumieli do końca wydarzeń ostatních dni, jednak pojmowali, że koniec wojny się zbliża i nie jest w ich interesie wywoływanie potyczek.

W ciągu dwu dni kapitan Běhal przeprowadził w Domu Narodowym kilka narad z udziałem zaufanych czeskich oficerów. Ponieważ w garnizone ostrawskim nie znajdowały się żadne siły z większą liczbą Czechów, do przeprowadzenia przewrotu zdecydowano wykorzystać zakwaterowaną najbliżej dowództwa kompanię wartowniczą Landsturmu w Morawskiej Ostrawie, tzw. „Hilfskompagnie“ krakowskiego16 Pułku Piechoty Obrony Narodowej (Landwehry), w której większość żołnierzy stanowili Polacy i Rusini. Dowódcą kompanii był kapitan rezerwy Krásny – Niemiec z Muglinowa, jego zastępcą był Czech, porucznik (nadporučík – w armii polskiej odpowiednik porucznika, poručík - w armii polskiej odpowiednik podporucznika) Voráček – adwokat z Morawskiej Ostrawy. Oficerem dyżurnym kompanii był tego dnia chorąży sztabowy (štábní šikovatel) Tomášek, który brał udział w naradach i znał zamiary kapitana Běhala. To właśnie on 31 października w godzinach wieczornych przybył do kwater kompanii i zarządził alarm. Niemców oraz Żydów rozbrojono i zostawiono pod strażą na miejscu. Resztę, w sile okolo 60 żołnierzy z pełnym uzbrojeniem, odprowadził do Domu Narodowego. Tam zostali poinformowani, że Niemcy chcą wpaść na terytorium Austrii i oni powinni temu zapobiec, co też przyrzekli uczynić. Został im przedstawiony kapitan Běhal jako nowy dowódca kompanii i jemu złożyli ślubowanie posłuszeństwa. Kompania została podzielona na grupy o sile 5-10 żołnierzy, które pod dowództwem czeskich oficerów wyruszyły okolo godziny 22 na stanowiska kompanii i placówek wartowniczych w Morawskiej Ostrawie i przyległych gminach. Tam zostały poszczególne oddziały zaalarmowane i powiadomione o zwolnieniu z przysięgi cesarzowi i z tego wynikających zobowiązań oraz że natychmiast po przekazaniu służby wartowniczej oddziałom czeskim zostaną zwolnieni z czynnej służby. Fałszywa informacja o zwolnieniu z przysięgi (decyzja biura austro-węgierskiego gabinetu o zwolnieniu z przysięgi została upubliczniona dopiero 2 listopada) oraz możliwość powrotu do domów przyczyniły się do tego, że bezkrwawe przekazanie broni i stanowisk przebiegło do godzin rannych 1 listopada.

Tylko w Witkowicach była potrzebna większa ostrożność. Dlatego też proces rozbrojenia austriackiego batalionu wartowniczego przeprowadził 1 listopada w godzinach rannych osobiście kapitan Běhal. Kiedy dowódca batalionu po telefonicznym zapytaniu u generała Neumanna przekonał się, że ten właśnie przekazał władzę wojskową Radzie Narodowej, poddał się i batalion złożył broń. W tym czasie generał Neumann w asyście dowódców już rozbrojonych kompanii połączył się telefonicznie z Wiedniem, skąd otrzymał polecenie spełnić żądanie Rady Narodowej i władzę wojskową przekazał w ręce przewodniczącego Rady, dr Witta. 

Rozbrojono również dwa plutony szwadronu huzarów rozmieszczone w Witkowicach i Grabówce (Hrabůvce). Według czeskiego źródła pluton z Karwinej (Orłowej) zdołał ujść przez Cieszyn na Słowację. W taki sposób do końca 1 listopada 1918 zostały bezkrwawo rozbrojone i rozwiązane siły monarchii w grupach bezpieczeństwa nr 1-8. Tak więc w ciągu 24 godzin został pomyślnie wykonany pierwszy punkt zadania i można było przystąpić do realizacji punktu drugiego.

II – Organizacja, formowanie i działania jednostek Gwardii Narodowej (listopad 1918-maj 1919)

II a – Stabilizacja

Kapitan Běhal, dowódca garnizonu ostrawskiego i wkrótce utworzonego Dowództwa Wojskowego w Morawskiej Ostrawie, które zostało 6 grudnia przemianowane na Rejonowe Dowództwo Wojskowe (Okrskové vojenské velitelství), mógł polegać do czasu utworzenia dostatecznej ilości jednostek ochronnych złożonych z miejscowych ochotników i żołnierzy powracających z różnych frontów do domu jedynie na członkach miejscowych kół Sokola i straży pożarnej. Oni to bowiem wykonywali w tych pierwszych dwu tygodniach służbę porządkową i ochronną.

W tym czasie, w odpowiedzi na apel Dowództwa Wojskowego, opublikowanego we wszystkich miejscowych gazetach, wzrósł napływ ochotników spośród wracających z frontu żołnierzy. Żeby ułatwić im zaszeregowanie do służby, w Morawskiej Ostrawie utworzono specjalne Dowództwo Gwardii Narodowych (Velitelství Národních gard), którego czynnością kierował kapitan rezerwy Pešek. Zadaniem dowództwa była organizacja 20 kompanii asystencyjnych, oznaczonych rzymskimi cyframi od I do XX i zwanych Gwardią Narodową. Dowództwo to przyjmowało i zaszeregowywało do tych jednostek żołnierzy narodowości czeskiej, którzy ochotniczo zgłaszali się do służby. Zabezpieczało ich uzbrojenie, wyposażenie i skierowania do poszczególnych kompanii według potrzeb i wskazówek dowódcy wojskowego, kapitana Běhala. Dowództwo również przekazywało żołnierzom należytości służbowe (żołd) i załatwiało ich sprawy osobiste związane ze służbą wojskową. W ramach tego dowództwa została utworzona również kompania sztabowa pod dowództwem porucznika Vondráčka oraz zabezpieczająca łączność kompania techniczna pod dowództwem porucznika Janouška. Taktycznie więc kompanie podlegały Dowództwu Wojskowemu, a administracyjnie Dowództwu Gwardii Narodowej jako ich formacji macierzystej.

Zakres kompetencji Dowództwa Wojskowego sięgał na południu ku granicy Cieszyńsko-Słowackiej, na zachodzie przez Sztramberk, Nowy Jiczyn, Odry, Fulnek do rejonu Opawy, na północy do granicy czechosłowacko-niemieckiej i na wschodzie do granicy, według czeskiego pojmowania linii demarkacyjnej, ustalonej przez umowę z 5 listopada 1918 pomiędzy Radą Narodową Księstwa Cieszyńskiego i Zemským národním výborem pro Slezsko. Kapitan Běhal postanowił w rejonie ostrawskim pozostawić w praktyce wypróbowany już za monarchii system ochrony, który jednak dostosował do warunków powstałych po podpisaniu umowy z 5 listopada, kiedy to Bogumin miasto i dworzec, Dąbrowa, Frysztat oraz Karwina znalazły się po polskiej stronie granicy.

Tak więc grupy bezpieczeństwa zostały rozmieszczone następująco:

I. grupa w Morawskiej Ostrawie, dowódca kapitan Pešek.

II. grupa w Witkowicach, dowódca porucznik Něnička.

III. grupa w Mariańskich Górach, dowódca porucznik Smetánka.

IV. grupa w Przywozie, dowódca kapitan Šrámek.

V. grupa w Świnowie, dowódca kapitan Šindelář.

VI. grupa w  Polskiej Ostrawie, dowódca kapitan Nováček.

VII. grupa w Gruszowie, dowódca podporucznik Pohořelý.

VIII. grupa w Michałkowicach oraz

IX. grupa w Pietwałdzie, dowódcą obu grup był kapitan Petřík. 

X. grupa w Orłowej, dowódca porucznik Mezera.

XI. grupa w Suchej, dowódca kapitan Erben.

XII. grupa w Boguminie dworcu, Pudłowie i Wierzbicy, dowódca major Sýkora.

W myśl umowy miała strona czechosłowacka prawo rozmieszczenia na terenie bogumińskiego dworca kolejowego swego garnizonu wojskowego w sile około 1/3 sił polskich.

II b Batalion Cieszyński (Těšínský prapor)

W nocy z 31 października na 1 listopada przeprowadzili polscy i czescy oficerowie przewrót również w Cieszynie, gdzie stacjonował batalion zapasowy 31 Pułku Piechoty Obrony Krajowej(Landwehrinfanterieregiment № 31) pod dowództwem pułkownika Gerndta. W jego skład wchodziły trzy kompanie zapasowe, pluton kompanii karabinów maszynowych (reszta kompanii km została przeniesiona do Skoczowa), kompania marszowa (uzbrojona i wyposażona według etatów do odejścia na front), kompania byłych jeńców oraz tzw. „Malariakompagnie“ - zapasowa kompania uzdrowieńców po przebyciu malarii – razem około 2500 żołnierzy trzech narodowości – około 30% Polaków, 30% Czechów i 30 % Niemców. Plan „przewrotu“ został przygotowany wspólnie przez oficerów polskich i czeskich z pominięciem Niemców, chociaż i z nimi były prowadzone rozmowy. Od 29 października żołnierzom polskiej i czeskiej narodowości były rozdawane kokardy w kolorach narodowych. Bezpośrednim jednak sygnałem do jego przeprowadzenia był rozkaz mobilizacyjny Komendanta Wojsk Polskich w Krakowie, brygadjera Bolesława Roji z 31 października, którym nakazuje najstarszym rangą oficerom narodowości polskiej przejmowanie dowództw w poszczególnych oddziałach i zakładach wojskowych.

Bezkrwawego przejęcia garnizonu w Cieszynie dokonano w nocy z 31 października na 1 listopada, chociaż nie brakowało dramatycznych i pełni napięcia momentów. W pierwszych dniach po „przewrocie“ zwalniano do domów oficerów i żołnierzy narodowości niemieckiej oraz dochodziło do licznych dezercji narodowościowo nieuświadomionych polskich i czeskich elementów żołnierskich. W wyniku „przewrotu“ w Cieszynie powstały dwa zróżnicowane narodowościowo bataliony – „polski“ pod dowództwem porucznika Ludwika Skrzypka i „czeski“ pod dowództwem porucznika Jaroslava Pavlíka. Były to jednak bataliony tylko z nazwy. Starsze roczniki, zmęczone wojną, wysłano do domu, a młodszym rocznikom udzielono urlopy.

Porucznik Jaroslav Pavlík był dowódcą kompanii „malarycznej“, w której szeregach było w czasie przewrotu około 150 żołnierzy, z czego około 90 Czechów starszego już wieku. Z tym oddziałem udaremnił przeciwakcję pułkownika Gerndta, przejeżdżając do Skoczowa i rozbrajając kompanię karabinów maszynowych. Po powrocie żołnierze czeskiego pochodzenia zostali zakwaterowani w budynku niemieckiej szkoły wydziałowej i już nie używano ich do służby wartowniczej. Stan czeskiego batalionu szybko się zmniejszał. Interwencja jednego oficera z Cieszyna w Ostrawie i w Pradze w celu wzmocnienia czeskiego oddziału nie dała rezultatu. Jednak wracając z Pragi przyprowadził 4 listopada do Cieszyna wzmocnienie w postaci 25 ochotników z Frydku. Już następnego dnia tak wzmocniony oddział wyruszył na Słowację. Według polskiego źródła został umyślnie wysłany „nibyto dla celów obserwacyjnych, skąd po trzech dniach samowolnie wrócili ... Nie pozostało nic innego, jako wysłać ich do Frydku i pozbyć się w ten sposób balastu i niemiłego sąsiedztwa.“ Według czeskiego źródła oddział wyruszył na Słowację w związku z usilną prośbą o pomoc księdza z Czadcy (Čadca), który twierdził, że dochodzi tam do grabieży i są oczekiwane duże niepokoje. Oddział wyruszył pociągiem przez Frydek do miejscowości Biała (Bílá), skąd marszem pieszym przez Turzówkę (Turzovka) dotarł 6 listopada do Czadcy. Jazda pociągiem przez Jabłonków (Jablunkov) nie była w tym czasie możliwa, ponieważ tory kolejowe od tunelu w Mostach aż do Czadcy były strzeżone przez żołnierzy węgierskich, co mogło doprowadzić do walki i uniemożliwić pomoc. Po stwierdzeniu, że sytuacja w Czadcy nie jest tak alarmująca, porucznik Pavlík utworzył w mieście 20 osobowy oddział Gwardii Narodowej i 7 listopada powrócił do Cieszyna. Dowódca wojsk polskich w Cieszyńskiem, generał Aleksandrowicz, w związku z ustaleniem granicy nakazał por. Pavlíkovi pod groźbą rozbrojenia i rozformowania oddziału opuścić z oddziałem Cieszyn jeszcze tego dnia. O godzinie 17.00 wyruszyło 12 oficerów, 50 podoficerów i żołnierzy z 2 karabinami maszynowymi do Orłowej. Tam wykonywali służbę ochronną do 11 listopada, kiedy to przekazali swe obowiązki nowo zformowanej XI kompanii asystencyjnej. Reszta została zaszeregowana do XVII kompanii, a porucznik Pavlík objął 17 listopada dowództwo nowo zformowanego Batalionu Orłowskiego. W ocenieniu jego zasług został w grudniu 1918 r. awansowany do stopnia kapitana rezerwy.

II c Batalion Orłowski (Orlovský prapor) i walki w Karwinie

Batalion został zformowany w połowie listopada z Gwardii Narodowej w Orłowej i okolicy. Organizacją baonu kierował porucznik rezerwy Mezera, orłowski urzędnik bankowy. Podstawą była XI kompania asystencyjna zorganizowana w Orłowej, następnie VI kompania asystencyjna, której trzon tworzyli ochotnicy z 3 Pułku Piechoty z Brna i 25 Pułku Strzelców z Kromierzyża i która 7 listopada przybyła pod dowództwem podporucznika Bernkopa do Łazów. Później dołączyło jeszcze wzmocnienie w postaci orłowskiej XI kompanii asystencyjnej (11 listopada), XVII kompanii asystencyjnej z Brna (16 listopada) oraz XVIII kompanii asystencyjnej z Kromierzyża (20 listopada). Tak więc pod koniec listopada batalion pod dowództwem porucznika rezerwy (od grudnia kapitana rezerwy) Pavlíka posiadał 4 kompanie asystencyjne z 4 karabinami maszynowymi i plutonem jazdy Gwardii Narodowej. Od 6 do 8 grudnia kapitan Pavlík wraz z XVII kompanią wzmocnioną plutonami VI i XVIII kompanii odbył marsz przez Turzowkę do Czadcy, po czym jego batalion powrócił do Orłowej. Od 18 do 20 grudnia XVII i XVIII kompanie wzięły udział w zajmowaniu Opawy, a ponieważ nie stwierdzono poważniejszego oporu ze strony Volkswehry, powróciły do Orłowej.

W drugiej dekadzie stycznia 1919 roku został włączony w skład grupy majora Vlasáka, która miała zdobyć Karwińskie Zagłębie Węglowe i posuwać się od Frysztatu w kierunku Cieszyna. Oprócz Batalionu Orłowskiego w jej skład wchodziły I i II batalion 21 Pułku Strzelców Legii Francuskiej oraz samodzielny batalion polowy I/93 nadporucznika Ryšlavego, który wykonywał służbę ochronną w Łazach.

Polski odcinek obronny w rejonie Karwiny pod komendą podpułkownika Stanisława Springwalda (komendant wojskowy powiatu frysztackiego) obejmował kopalnie i miejscowości zagłębia karwińskiego od Dąbrowy (Doubrava) po Olbrachcice (Albrechtice). W Frysztacie (Fryštát) stacjonował I batalion Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej majora Topolińskiego w składzie trzech kompanii strzeleckich i kompanii karabinów maszynowych. Został on jeszcze wzmocniony drugą (pułkową?) kompanią km, połową plutonu szwoleżerów pod dowództwem wachmistrza Jerzego Kuszela i połową (2 armaty) „baterii cieszyńskiej“ pod dowództwem porucznika Emila Machalicy. Tu należy wspomneć, że większość polskich autorów prac na ten temat podaje, że była to 4 bateria, jednak oficjalna historia krakowskiego 2 Pułku Artylerii Polowej mówi o 1 baterii, która została przenumerowana w lipcu 1919 r. na 4 baterię, ale już nowo powstałego 3 Pułku Artylerii Polowej. Do dyspozycji miał jeszcze trzy kompanie milicji w Dąbrowie, Karwinie i Frysztacie. Razem na karwińskim pododcinku znajdowało się około 400 żołnierzy (bez milicji) z 10 karabinami maszynowymi i 2 armatami. Czeskie źródła oceniają te siły na około 2000 ludzi łącznie z milicją.

W związku z wydarzeniami w Boguminie wydał podpułkownik Springwald 23 stycznia o godzinie 13.30 rozkaz swym jednostkom do zajęcia pozycji obronnych. Batalion majora Topolińskiego wysunął na północnym skrzydle 2 kompanię z kompanią karabinów maszynowych do obrony szybów Eleonora i Bettina oraz dąbrowskiego dworca kolejowego. Jej linię obronną miała wspierać dąbrowska kompania milicji. 3 kompania wraz z ochotnikami karwińskiej kompanii milicji zajęła stanowiska na zachodnim skraju Karwiny pomiędzy szybami Henryk i Hohenegger, a 1 kompania z kompanią karabinów maszynowych i plutonem armat porucznika Machalicy stała w odwodzie na wzgórzu na zachód od folwarku Henryka. Na karwińskim dworcu kolejowym rozwinięto sanitarny punkt opatrunkowy. Stanowisko dowodzenia podpułkownika Springwalda, który wysłał w kierunku na Dziećmorowice (Dětmarovice), Piotrowice (Petrovice) i Niemiecką Lutynię (Německá Lutyně) rozpoznawcze patrole szwoleżerów, znajdowało się na szybie Bettina.

Tymczasem czeskie siły w tym rejonie również przygotowywały się do walki. Stojące od 22 stycznia w gotowości marszowej w Morawskiej Ostrawie dwa bataliony 21 Pułku Strzelców Legii Francuskiej zostały transportem kolejowym wysłane do Orłowej tak, by osiągnęły ją jeszcze przed godziną ataku. Jednak nieznany z nazwiska kolejarz polskiej narodowości umyślnie skierował transporty na niewłaściwe tory, co spowodowało przeszło dwugodzinne opóźnienie w ich przybyciu do rejonu toczących się już walk. Stacjonujące w Orłowej i Łazach dwa bataliony (Orłowski i I. batalion 93 Pułku Piechoty) zostały przez grupowego dowódcę w Orłowej, kapitana rezerwy Kučerę, podzielone na trzy podgrupy:

północną – w składzie VI i XI kompanii orłowskiej wzmocnionymi plutonem 1 kompanii 93 pp miały z pozycji wyjściowych w pobliżu orłowskiego sierocińca zdobyć dworzec kolejowy w Dąbrowie oraz szyby Eleonorę i Bettinę.

środkową – w składzie XVII kompanii Batalionu Orłowskiego wzmocnionej plutonem karabinów maszynowych oraz 3 kompanią baonu I/93 pod dowództwem kapitana rezerwy Pavlíka miała opanować szyby Franciszkę i Głęboka (Hlubina).

południową – w składzie 1 i 4 kompanii batalionu I/93 wzmocnionych półkompanią karabinów maszynowych pod dowództwem nadporucznika rezerwy Ryšlavégo miała na stacji kolejki elektrycznej w Orłowej zaczekać na przyjazd batalionu II/21 z Ostrawy, a później razem z nim opanować miasto Karwinę, szyby Karol, Jan, Hohenegger i w końcu karwiński dworzec kolejowy.

O godzinie 16.00 (polskie relacje podają godz. 16.30) podgrupa północna rozpoczęła natarcie na dąbrowski dworzec broniony przez pluton 2 kompanii i pluton karabinów maszynowych. Do walki włączyli się również studenci szkoły górniczej. Ten fakt odnotował czechosłowacki minister obrony narodowej, gdy w swym liście do parlamentu stwierdził „Poláci ozbrojili proti našemu vojsku, vedenému dohodovými důstojníky, obyvatelstvo civilní, horníky, ba i žactvo středních škol“. Do zmroku zostali z dworca wyparci na zachodni skraj lasku pomiędzy szybami Bettina i Wetter tracąc 2 poległych, 4 rannych i 7 wziętych do niewoli. W opanowaniu dworca mieli według polskich źródeł pomóc nieliczni czescy robotnicy, obrzucający granatami pozycje obrońców. XI kompania orłowska miała w tej walce 4 rannych. Następnym celem uderzenia był szyb Bettina, do którego przesunęła się odwodowa 1 kompania baonu majora Topolińskiego. Czołowe natarcie VI kompanii wspartej XI kompanią batalionu orłowskiego oraz natarcie oskrzydlające 5 kompanii 21 Pułku Strzelców od strony szybu Eleonora, wspartej ogniem armatki piechoty, doprowadziły około godz. 21 do jego zdobycia, po czym czeskie siły przerwały z powodu ciemności dalsze działania. Polacy ustąpili na skraj lasku 800 metrów na wschód od szybu.

Również o godzinie 16.00 rozpoczęła działania podgrupa środkowa. Z domków robotniczych przy szybie Henryk została ostrzelana ogniem karabinowym 3 kompanii Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej, który skutecznie powstrzymywał jej dalszy ruch w kierunku szybu Głęboka. Kiedy Czechom udało się zająć Henryk, odbił go kontratak plutonu podporucznika Józefa Kopeckiego i utrzymał aż do czasu manewru oskrzydlającego jednej z kompanii czeskiej podgrupy południowej. Około godziny 20 szyb został przez siły czeskie definitywnie opanowany, a dalsze działania z powodu ciemności przerwane. Polska 3 kompania przegrupowała się na zachodnie przedpole szybu Franciszka.

Dowódca podgrupy południowej, nie mogąc się doczekać baonów 21 Pułku Strzelców z Ostrawy, rozpoczął samodzielnie działania o godzinie 17.00 marszem na szyby Henryk i Wetter. To właśnie kompania tej podgrupy swym manewrem umożliwiła zdobycie szybu Henryk. Około godziny 18 wreszcie do Orłowej dotarły pierwsze transporty baonu II/21. Zaraz też włączyły się do działań jego kompanie. 5 kompania posuwała się na północ od toru kolejowego łączącego dworce w Dąbrowie i Karwinie i to właśnie ona przyczyniła się do opanowania szybu Eleonora. 7 kompania parła wzdłuż tegoż toru a 6 kompania na południe od niego. I batalion dotarł do Orłowej w późniejszych godzinach i pozostał w tym mieście jako odwód grupy majora Vlasáka. Po godzinie 21 walki ustały. 

Ponieważ grupie majora Vlasáka nie udało się opanować w pierwszym dniu Karwiny, podpułkownik Šnejdárek postanowił wykorzystać sukces taktyczny w Boguminie do oskrzydlenia polskich sił w Zagłębiu Karwińskim. O godzinie 22 wyjechała 5 kompania 54 pułku piechoty z dworca bogumińskiego do Piotrowic, opanowała dworzec kolejowy zdobywając tabory półbatalionu kapitana Mielnika i uwolniła z niewoli kompanię porucznika Dostalíka. Wkrótce po niej do Piotrowic dotarła reszta batalionu oraz III batalion 21 Pułku Strzelców. Około północy obydwa bataliony utworzyły na drodze do Frysztatu kolumnę marszową i rozpoczęły marsz ubezpieczony. Oznaczało to, że opanowaniem Frysztatu zostanią zagrożone tyły sił podpułkownika Springwalda i w rezultacie tego dojdzie do odcięcia od sił głównych w Cieszynie.

Jeszcze 23 stycznia przyjął pułkownik Latinik wskazówki Dowództwa Okręgu Generalnego Kraków dla obrony Śląska:

Na podstawie meldowanej sytuacji z 23 I wieczorem mają dla dalszej obrony Śląska Cieszyńskiego służyć następujące wskazówki:

a)  należy się cofnąć tylko tyle, ile jest potrzebnym, aby łączności pomiędzy pojedyńczymi oddziałami nie stracić lub odcięciu ich przeszkodzić,

b)  skoro się utrzymanie linii Olzy okaże niemożebnym, starać się utrzymać koniecznie linię Wisły, która jest o wiele krótsza i łatwo obejść się nie da. W tym razie transporty z posilkami wcześniej wyładowywać i za Wisłą do ewentualnego napadu Czechów ugrupować.

DOG Kraków

23 stycznia 1919

Wychodząc z tych faktów pułkownik Latinik postanowił oddać zagłębie i wycofać swe oddziały na nową linię obrony Pogwizdów-Łąki-Stonawa-Olbrachcice. Jeszcze późnym wieczorem przesunęła się półbateria porucznika Machalicy na stanowiska ogniowe na wzgórzach nad Rajem, mając w polu ostrzału m. in. ważny most przez Olzę we Frysztacie. Tabory grupy podpułkownika Springwalda zostały natomiast skierowane do Kaczyc. 24 stycznia, około godziny 2 w nocy, dotarła do ppłk. Springwalda informacja o marszu grupy majora Bláhy z Piotrowic na Frysztat, gdzie wkroczyła okolo godziny 3.00. O godzinie 5 rano rozpoczęła marsz wzdłuż kolejki elektrycznej z Frysztatu do Karwiny. To już jednak polskie siły wycofywały się wzdłuż linii kolejowej na Cieszyn, osłaniane ogniem półbaterii, która ostrzelała most przez Olzę i o godzinie 8 czeskie oddziały na drodze Frysztat-Raj. W Karwinie pozostała część milicji, która dalej prowadziła walkę o swe miasto.

24 stycznia rano około godziny 6 grupa majora Bláhy opanowała po krótkiej walce karwiński dworzec kolejowy. W tym samym czasie grupa majora Vlasáka wkroczyła od zachodu do Karwiny i stoczyła walkę z karwińską milicją, tracąc w niej dwu poległych legionistów. Po godzinie 11 miasto zostało przez czeskie siły całkowicie opanowane, a do końca dnia zostały opanowane bez większych starć wszystkie szyby w Karwinie i jej okolicy.

Czeskie straty w walce o zagłębie są w czeskich źródłach oznaczane jako znaczne. 21 Pułk Strzelców miał 3 poległych i 4 rannych, batalion I/93 3 poległych i 4 rannych a Batalion Orłowski 8 rannych, w tym 3 ciężko.

Polskie straty były dużo wyższe, bowiem batalion majora Topolińskiego został zrekonstruowany dopiero 25 stycznia w Pogwizdowie w składzie tylko dwu słabych kompanii strzeleckich (razem około 150 żołnierzy). Znaczna część żołnierzy I batalionu Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej, zdemoralizowanych odwrotem, uciekła z jego szeregów do domu.

Od tego dnia Batalion Orłowski wykonywał w Karwinie służbę wartowniczą i ochronną. Jedynie XVIII kompania asystencyjna, nie biorąca udziału w walkach w Karwinie, wspólnie z batalionem 13 Pułku Piechoty rodzimego wojska (domácí vojsko) podjęła 25 stycznia marsz przez Górną Suchą do Olbrachcic i tam odrzuciła obronę polskiego spieszonego szwadronu 2 Pułku Szwoleżerów chorążego Królikowskiego w kierunku Stanisławic, tracąc przy tym 1

poległego i 3 rannych, po czym wróciła do Karwiny. 27 stycznia batalion powrócił do Orłowej, gdzie jego dowództwo objął kapitan rezerwy Hrstka. Dotychczasowy dowódca, kapitan rezerwy Pavlík, został zdemobilizowany w związku z objęciem służby urzędnika państwowego. W pierwszych dniach lutego doszło do zmiany strukturalnej batalionu. XI kompania została włączona do VI kompanii, a XVII kompania do XVIII kompanii.

Linia demarkacyjna ustalona umową wojskową z dnia 25 lutego, której wojska czechosłowackie nie mogły przekroczyć na wschód, przebiegała od Bogumina Miasta przez Bogumin dworzec w kierunku Rychwałdu, Dąbrowę, Sowiniec, przystanek kolejowy w Darkowie, linią 500 m na wschód od linii kolejowej Karwina-Cieszyn aż do spotkania się tej linii z rzeką Olzą, linią prowadzącą 1 kilometrna zachód od zachodniej granicy miasta Cieszyna, Dolny Żuków, Ropicę, drogą Ropica-Niebory, Oldrzychowice, górę Plenisko, Milików, górę Kiczerę, Dolną Łomnę, Skałkę aż do granicy. Po wycofaniu czeskich sił spod Skoczowa za tę linię, Batalion Orłowski przejął strzeżenie linii demarkacyjnej od stawu Skuczak (Skučák) w pobliżu Rychwałdu (Rychvald) po drogę prowadzącą z Orłowej do Niemieckiej Lutyni. Tam pozostał do połowy kwietnia, kiedy to powrócił do Orłowej i został rozwiązany.

II d Batalion Bogumiński (Bohumínský prapor) i walka o bogumiński dworzec kolejowy

Batalion był organizowany stopniowo od listopada 1918 do stycznia 1919 roku. W początkowym okresie jego zalążkiem był oddział o sile 26 żołnierzy pod dowództwem podporucznika Dostalíka, który 6 listopada, w myśl umowy z 5 listopada pomiędzy Radą Narodową Księstwa Cieszyńskiego i Zemským národním výborem pro Slezsko, zakwaterował się w rejonie bogumińskiego dworca kolejowego. Oddział był stopniowo wzmacniany i otrzymał nazwę IV kompania asystencyjna. Dowódcą batalionu został major Sýkora, wysłany 3 listopada bezpośrednio Naczelnym Dowództwem z rozkazem zajęcia dworca w Boguminie i zabezpieczenia dostaw węgla z zagłębia do Pragi. Ponieważ do Bogumina dotarł już po podpisaniu umowy, otrzymał zadanie zorganizowania batalionu pod nazwą „grupa bogumińska“ (bohumínská skupina), który w bliskości miasta miał być gotowy do ewentualnego przejęcia dworca kolejowego siłą. Dowództwo umieścił w niedalekim Gruszowie (Hrušov). W skład batalionu kolejno weszły VII kompania asystencyjna rozmieszczona od grudnia w Pudłowie (Pudlov) jako 2 kompania batalionu oraz VIII kompania rozmieszczona od początku stycznia najpierw w Wierzbicy (Vrbice) i później w Gruszowie jako 3 kompania batalionu. W tym okresie pluton karabinów maszynowych VIII kompanii został rozbudowany do stanów kompanii i pod nazwą kompania karabinów maszynowych I./54 (pierwsza kompania 54 Pułku Piechoty) również weszła w skład batalionu.

23 stycznia do walki o dworzec bogumiński batalion prowadził zastępca dowódcy batalionu, porucznik Miserovský. Już około 8 godziny rano zajmował z własnej inicjatywy pozycje wyjściowe i przesuwał na bliskie przedpole Bogumina swe kompanie. Zostało to zauważone przez polskie placówki w rejonie Pudłowa, które rozpoczęły ostrzał kolumny 2 kompanii (VII kompania asystencyjna) podczas jej przemieszczania z Pudłowa w kierunku na Bogumin miasto. Po wymianie strzałów polska placówka została rozbrojona. Podpułkownik Stanisław Nałęcz-Mroczkowski, dowódca polskiego garnizonu w Boguminie, uznał to za naruszenie umowy z 5 listopada. Zaraz też zarządził planowane działania w celu zneutralizowania czeskich sił umieszczonych według umowy na dworcu. Do godziny 11 została rozbrojona i wzięta do niewoli stacjonująca w walcowni dworca bogumińskiego 1 kompania (IV kompania asystencyjna) pod dowództwem porucznika Dostalíka i odesłana pod eskortą do Piotrowic. O godzinie 13.40 (według czeskich źródeł po godzinie 12) do Bogumina dotarł major Sýkora i przekazał podpułkownikowi Nałęcz-Mroczkowskiemu list od podpułkownika armii francuskiejAntoine Charlesa Philippea Gillaina, dowódcy 21 Pułku Strzeleckiego Legii Francuskiej. Z treści listu wynikało, że wojska koalicyjne Ententy mają zająć Śląsk Cieszyński, a polska załoga ma opuścić Bogumin. Major Sýkora też obiecał, że po powrocie jego kompanii z niewoli, uzbrojena polska załoga może opuścić Bogumin. W czasie tych pertraktacji dwie pozostałe kompanie batalionu przeskrzydliły od północy dworzec i odcięły drogę odwrotu na Skrzeczoń. Polski półbatalion kapitana Władysława Mielnika z 12 Pułku Piechoty z Wadowic pozostawał na dworcu w oczekiwaniu na pociąg ewakuacyjny. O godzinie 16 na rozkaz podpułkownika Šnejdárka wyruszył z Ostrawy przez Gruszów do Bogumina III. batalion 21 Pułku Strzeleckiego z zadaniem definitywnego opanowania dworca kolejowego. Okolo godziny 17.30 (według polskich źródeł okolo godziny 19.) po krótkiej wymianie ognia dworzec został opanowany. Na rozkaz podpułkownika Šnejdárka polski półbatalion został rozbrojony. Do niewoli trafiło 32 oficerów, 240 podoficerów i szeregowych oraz dobyto 6 karabinów maszynowych na jukach. Zostali oni przewiezieni do Morawskiej Ostrawy, a później do twierdzy Józefów (Josefov u Jaroměře), skąd zostali na podstawie umowy zawartej 3 lutego w Paryżu pomiędzy polskim i czechosłowackim przedstawicielstwem przewiezieni 22 lutego do Chybia i tam przekazani wraz z uzbrojeniem polskiemu dowództwu. W walkach 23 stycznia poległ jeden żołnierz Batalionu Bogumińskiego i trzech zostało rannych.

Po tym dniu batalion nie brał już udziału w dalszych walkach, lecz wykonywał służbę wartowniczą i ochronną w Boguminie dworcu i mieście oraz strzegł granicy z Niemcami od Pudłowa po Kopytów. Major Sýkora objął stanowisko dowódcy garnizonu bogumińskiego. Po ustaleniu nowej linii demarkacyjnej batalion od 26 lutego do 21 marca strzegł jej bogumińskiego odcinka od Rychwałdu przez Zabłocie, Nowy Bogumin do ujścia Olzy. W tym celu był wzmocniony XII kompanią asystencyjną. Później został skoncentrowany w Boguminie, gdzie do maja pełnił służbę policyjną. W tym okresie nazywano go „batalionem policyjnym“. W połowie kwietnia major Sýkora został przeniesiony do batalionu zapasowego 93 Pułku Piechoty w Szumperku, a dowództwo batalionu przejął major Zabloudil. W połowie maja 1919 r. batalion został rozformowany.

II e Kompanie asystencyjne

Kompanie asystencyjne miały pełnić te same zadania jak polskie kompanie milicji po polskiej stronie tymczasowej granicy uzgodnionej 5 listopada 1918 pomiędzy Radą Narodową Księstwa Cieszyńskiego i Zemským národním výborem pro Slezsko, to znaczy: służbę ochronną w miastach i wsiach, jako uzupełnienie żandarmerii i policji, służbę meldunkową i wywiadowczą, służbę wartowniczą przy magazynach wojskowych, przy urzędach i instytucjach, cywilnych zakładach przemysłowych, mostach, liniach kolejowych, liniach telegraficznych itp oraz służbę bojową i polową. Na krótko przed rozpoczęciem walk (17 stycznia) Dowództwo Okręgu Generalnego w Krakowie postanowiło oddziały milicji rozwiązać i zażądało wymiany nowych karabinów typu Manlicher za stare zagraniczne typy. W odróżnieniu od polskiej milicji, czeskie oddziały Gwardii Narodowej były umundurowane, lepiej uzbrojone i były operacyjnie podporządkowane operacyjnemu dowództwu wojskowemu. Tymczasem polskie oddziały milicji mogły być powołane do współpracy z wojskiem tylko w wyjątkowych wypadkach. Trudno się więc dziwić, że w związku z brakiem umundurowania byli polscy milicjanci uważani przez Czechów za uzbrojone osoby cywilne, nie podlegające Konwencji haskiej z 1907 roku. Pisał o tym czechosłowacki minister obrony narodowej w swym liście do parlamentu z 20 lutego 1919 roku:

Pravda, činili jsme zajatce z civilního obyvatelstva, avšak pouze z toho, jež bylo zastiženo se zbraní v ruce proti nám. Z celkového počtu asi 250 těchto zajatých, kteří dle mezinárodního práva válečného propadli smrti, byli propuštěni všichni až na 21, kteří jsou vyšetřováni pro zločiny.

Ewentualni umundurowani jeńcy z szeregów kompanii asystencyjnych i innych czechosłowackich formacji ochotniczych podlegali więc Konwencji haskiej i nie mogli być represjonowani.

W omawianym okresie działały w rejonie Ostrawy i Śląska Cieszyńskiego następujące kompanie:

I. kompania asystencyjna została zformowana w Morawskiej Ostrawie jako w kolejności pierwsza. Już 5 listopada złożyła ślubowanie wierności państwu Czechosłowackiemu. Liczyła 4 oficerów, 103 podoficerów i szeregowych z dwoma karabinami maszynowymi. Dowódcą był porucznik Něnička, a później kapitan Nosek. Służbę wartowniczą i garnizonową wykonywała w Witkowicach aż do połowy maja 1919. W 1918 roku w jej składzie był również jeden polski pluton z własnym dowództwem, który został jednak pod koniec grudnia rozwiązany.

23 stycznia 1919, z inicjatywy swego dowódcy przesuwała się po osi Kończyce Wielkie (Velké Kunčice)-Szonów (Šenov)-Szumbark (Šumbark)-Błędowice (Bludovice), gdzie patrolowała okolice. Do starcia z siłami polskimi nie doszło i 26 stycznia powróciła do Witkowic. Później weszła w skład II Batalionu Przyborskiego i z nim odeszła do Dziegilowa (Děhylov). Tam wykonywała służbę Graniczną na granicy z Niemcami wzdłuż rzeki Odry od Świniowa po miejscowość Háj. Rozwiązana została 6 września 1919 roku.

II. kompania asystencyjna pod dowództwem porucznika Chmela w liczbie 2 oficerów i 56 żołnierzy została zformowana z ochotników-obywateli miasta Przywóz (Přívoz). Strzegła granicy wzdłuż rzeki Odry od Szybów Oderskich do ujścia Ostrawicy do Odry. 17 listopada odeszła do Morawskiej Ostrawy, gdzie ze względu na niski stan osobowy została rozwiązana. Jej członkowie zostali zaszeregowani do kompanii sztabowej Dowództwa Gwardi Narodowej. Jej numerację przejęła 2 kompania wałaska (2. valašská setnina) pod dowództwem porucznika Lišky, która przybyła do Przywozu 18 listopada w liczbie 52 żołnierzy. Wykonywała służbę na węźle kolejowym w Przywozie. Po 22 listopada została przemieszczona do Szonowa, skąd w połowie grudnia została odesłana do Kromierzyża i tam rozwiązana. Powodem był brak dyscypliny. Porucznik Liška został dowódcą XV kompanii, która w zamian przybyła do Szonowa z Kromierzyża.

III. kompania asystencyjna pod dowództwem porucznika Štúra, później porucznika Bayera została zformowana w połowie listopada w Suchej Dolnej (Dolní Suchá) z powracających z frontu rodaków z Suchej i Szumbarku. Strzeżyła granicy naprzeciwko Suchej Górnej (Horní Suchá), która znajdowała się w granicach polskiej strefy. Podczas zajmowania Zagłębie Karwińskiego z inicjatywy swego dowódcy wkroczyła 23 stycznia 1919 około godziny 15 (czeskie źródła nie potwierdzają tej godziny) do Suchej Górnej. W tym rejonie Suchej dozorowała granicę tylko jedna sekcja 5 kompanii Pułku Piechoty Ziemi Cieszyńskiej pod dowództwem podporucznika Adolfa Pawlasa oraz 30 osobowy oddział milicji podporucznika Pawła Pawlasa. Z nimi stoczyła zwycięską potyczkę o dworzec kolejowy, wzięła do niewoli 2 oficerów i 14 żołnierzy z sekcji Adolfa Pawlasa i zmusiła oddział milicji do wycofania się w stronę Olbrachcic. W tej akcji poległ na dworcu 1 czeski żołnierz, Josef Šupina. Później prowadziła rozpoznanie w kierunku na Olbrachcice. W następnych dniach prowadziła służbę ochronną w Suchej aż do 28 kwietnia 1919, kiedy to została rozformowana.

IV. kompania asystencyjna powstawała stopniowo od rozmieszczenia na bogumińskim dworcu kolejowym w dniu 6 listopada oddziału 28 żołnierzy pod dowództwem porucznika rezerwy Dostalíka. Oddział ten był sukcesywnie wzmacniany ochotnikami z Morawskiej Ostrawy i później ochotnikami-mieszkańcami Bogumina oraz okolicznych miejscowości. W połowie stycznia kompania osiągnęła stan 4 oficerów, 170 podoficerów i szeregowych z 2 karabinami maszynowymi. Jej kwatery znajdowały się w rejonie oliwowni dworca. 23 stycznia 1919 została w godzinach dopołudniowych rozbrojona przez kompanię polskiego półbatalionu kapitana Władysława Mielnika i przewieziona pod eskortą do Piotrowic. Polskie źródła podają, że kompania została w wyniku negocjacji pomiędzy majorem Sýkorą i podpułkownikiem Nałęcz-Mroczkowskim przewieziona pociągiem około godziny 19 z niewoli z powrotem do Bogumina i w tak powstałym zamieszaniu udało się czeskim siłom rozbroić polską załogę. Czeskie źródła podają, że kompania została uwolniona z niewoli dopiero wieczorem, kiedy to po godzinie 22 do Piotrowic dotarła pociągiem 5 kompania 54 Pułku Piechoty. Przez cały okres swego istnienia wykonywała służbę w rejonie dworca kolejowego. Pod koniec maja została rozwiązana.

V. kompania asystencyjna o sile 2 oficerów i 79 żołnierzy została zformowana w Mariańskich Górach (Mariánské Hory). W jej szeregach znajdowało się dużo członków związku sokolskiego z M. Gór. Jej dowódcą był podporucznik rezerwy V. Kubenka, a później kapitan Šindelář. Wykonywała służbę wartowniczą od Oderskich Szybów (wyłącznie) po stok rzek Odry i Opawy. Jeden z jej plutonów był rozmieszczony w Komarowie przy Opawie i po zajęciu Opawy powrócił do kompanii. W połowie kwietnia 1919 została rozwiązana. Reszta ochotników zasiliła I. kompanię asystencyjną w Witkowicach.

VI. kompanię asystencyjną zformowano w połowie listopada w Łazach, kiedy to przybyła tam z Kromierzyża kompania pod dowództwem podporucznika Bernkopa, złożona z żołnierzy-ochotników 3 Pułku Piechoty i 25 Pułku Strzelców o sile 4 oficerów oraz 106 podoficerów i szeregowych. Na miejscu została wzmocniona miejscowymi ochotnikami i włączona w skład Batalionu Orłowskiego. W jego składzie walczyła 23 i 24 stycznia w Karwinie, po czym dzieliła losy całego batalionu. Początkiem lutego w jej skład weszła XI kompania, a jej dowództwo przejął porucznik rezerwy inż. Frič. W marcu i kwietniu wykonywała służbę na linii demarkacyjnej w rejonie Dąbrowy. W tym czasie w jej szeregach służyło 4 oficerów oraz 98 podoficerów i szeregowych z 2 karabinami maszynowymi. Na początku maja większość jej żołnierzy powróciła do Kromierzyża i kompania została rozformowana.

Podstawą VII. kompanii asystencyjnej był pluton piechoty z dwoma karabinami maszynowymi pod dowództwem porucznika rezervy Mlčocha, zformowany w Morawskiej Ostrawie, który 9 listopada zajął Suchdół (Suchdol). Tam został uzupełniony miejscowymi ochotnikami do stanu 5 oficerów oraz 120 podoficerów i szeregowych. 21 listopada zajęła Nowy Jiczyn (Nový Jičín) i później Fulnek. Pod koniec grudnia została przesunięta do Pudłowa i włączona w skład Batalionu Bogumińskiego jako jego 2 kompania i w jego składzie wzięła udział w walce o Bogumin. Pod koniec lutego strzegła linii demarkacyjnej w rejonie bogumińskiego dworca. Pod koniec kwietnia została rozwiązana.

VIII. kompanią asystencyjną była właściwie 10 kompania polowa 54 Pułku Piechoty z Ołomuńca, która pod dowództwem porucznika Mizerovského wraz z plutonem karabinów maszynowych przybyła 7 listopada do Morawskiej Ostrawy, a 13 listopada została przeniesiona do Polskiej Ostrawy. W grudniu brała udział w zajmowaniu Opawy, ale już 19 grudnia powróciła do Śląskiej Ostrawy (17 listopada 1918 doszło do zmiany nazwy Polska Ostrawa na Śląska Ostrawa), gdzie przebywała do początku stycznia. Wtedy to została przesunięta do Wierzbicy, a później do Gruszowa i weszła w skład Batalionu Bogumińskiego, w składzie którego wzięła udział w walce o bogumiński dworzec. W połowie stycznia jej szeregi zasilił pluton rozwiązanej 1 wałaskiej kompanii. Od 28 stycznia do 26 lutego stacjonowała w Piotrowicach i wykonywała służbę graniczną na granicy z Niemcami pomiędzy Piotrowicami i Boguminem-Dworcem (włącznie). Po ustaleniu linii demarkacyjnej została przesunięta do Zabłocia (Záblatí) i wykonywała służbę na linii demarkacyjnej w okoliny Skrzeczonia (Skřečoň). 12 kwietnia 1919 została nazwa „kompania asystencyjna“ zniesiona u wszystkich kompanii, które wystawiło wojsko. Tak więc od tego dnia była to znowu 10 kompania polowa 54 Pułku Piechoty i w maju została odesłana do swego garnizonu w Szternberku.

IX. kompania asystencyjna powstała zaraz po przewrocie w Pietwałdzie (Petřvald). Tworzyło ją 4 oficerów oraz 90 podoficerów i szeregowych z 2 karabinami maszynowymi. Prowadziła służbę ochronną na kopalniach w pobliżu Pietwałdu. Na początku lutego weszła w skład Batalionu Orłowskiego i po 26 lutego strzegła linii demarkacyjnej w okolicy Rychwałdu (Rychvald). W połowie kwietnia wróciła do Pietwałdu i została rozwiązana.

X. kompania asystencyjna, licząca 3 oficerów oraz 92 podoficerów i szeregowych z 1 karabinem maszynowym, została sformowana w Michałkowicach (Michálkovice) i do połowy kwietnia 1919 roku, kiedy to została rozformowana, tam prowadziła służbę wartowniczą.

Formowaniem XI. kompanii asystencyjnej z ochotników-obywateli Orłowej kierował porucznik rezerwy Mizera. W jej szeregach było 4 oficerów oraz 154 podoficerów i szeregowych z 4 karabinami maszynowymi. Została włączona w skład Batalionu Orłowskiego i do 22 stycznia prowadziła w Orłowej służbę wartowniczą. W dniach 23-24 stycznia wraz z całym batalionem uczestniczyła w walkach w Karwinie i tam wykonywała służbę ochronną do 27 stycznia, kiedy to powróciła do Orłowej.

Początkiem lutego została włączona w skład VI kompanii asystencyjnej a porucznik Mezera został oficerem łącznikowym pomiędzy Radą Narodową w Morawskiej Ostrawie i organami zagłębia węglowego w Orłowej i Karwinie.

Pierwotna XII. kompania asystencyjna została zformowana na początku listopada z ochotników-obywateli Polskiej (od 17 listopada Śląskiej) Ostrawy. Przejściowo wykonywała służbę graniczną na linii demarkacyjnej z Niemcami wzdłuż rzeki Odry w okolicy Gruszowa. W połowie listopada została przesunięta do Śląskiej Ostrawy, gdzie do połowy grudnia prowadziła służbę wartowniczą i ochronną na pobliskich kopalniach. W połowie grudnia do Śląskiej Ostrawy przybyła kompania asystencyjna 81 Pułku Piechoty rodzimego wojska (domácí vojsko), która przejęła nazwę XII. kompanii. Pierwotna kompania została rozwiązana. Nowa kompania o sile 7 oficerów oraz 150 podoficerów i szeregowych z 2 karabinami maszynowymi przejęła aż do stycznia strzeżenie granicy z Niemcami na odcinku od Gruszowa po Wierzbicę (Vrbice). Pod koniec stycznia została przesunięta do Bogumina w celu wzmocnienia Batalionu Bogumińskiego. Początkiem marca została wysunięta na przygraniczny odcinek linii demarkacyjnej z Polską pomiędzy Rychwałdem i Zabłociem. 12 kwietnia została w związku ze zniesieniem nazwy kompanii asystencyjnych u jednostek wystawionych armią jej nazwa zmieniona na 5 kompanię polową 81 Pułku Piechoty. Pod koniec maja została przesunięta do Hranic na Moravě i tam została wcielona do III batalionu jako jego 11 kompania polowa.

XIII kompanię asystencyjną zformowała Gwardia Narodowa w połowie listopada w Suchdolu. 22 listopad zastał ją w Przywozie, gdzie wykonywała służbę ochronną na okolicznych kopalniach. W połowie stycznia przejęła od 1 wałaskiej kompanii również służbę graniczną na odcinku od Szybów Oderskich po wtok Ostrawicy do Odry. Jej stany były w porównaniu z innymi kompaniami wysokie – 4 oficerów oraz 290 podoficerów i szeregowych. Dowódcami byli kolejno podporucznik rezerwy Baránek oraz podporucznik rezervy Petr. Na początku maja została zluzowana przez część 8 Pułku Piechoty i rozwiązana.

XIV. kompania asystencyjna była pierwszą kompanią z Wałaskiego Międzyrzecza (Valašské Meziříčí), która 13 listopada wyruszyła do Morawskiej Ostrawy. Jej dowódcami byli kolejno podporucznik rezerwy A. Kerle oraz podporucznik rezerwy Janovský. Ponieważ w Wałaskim Międzyrzeczu był nadmiar zgłoszeń do oddziałów ochotniczych, zwłaszcza członków Sokola i studentów, można było do Morawskiej Ostrawy wysłać dwie kompanie.

1 wałaska kompania przybyła do Ostrawy 17 listopada w liczbie 80 żołnierzy. Przejęła od II kompanii strzeżenie granicy wzdłuż rzeki Odry od Szybów Oderskich do ujścia Ostrawicy do Odry. W dniach 18-19 grudnia brała udział w zajmowaniu rejonu Opawy. Po powrocie do Przywozu tam do połowy stycznia wykonywała służbę wartowniczą. Ponieważ w jej składzie była większość studentów, którzy musieli zostać na rozkaz Ministerstwa Obrony Narodowej zwolnieni ze służby wojskowej i powrócić do nauki, kompanię rozwiązano. Reszta członków kompanii (jej 1. pluton) została wcielona do VIII kompanii asystencyjnej.

2 wałaska kompania pod dowództwem porucznika Lišky przybyła do Przywozu 18 listopada w liczbie 52 żołnierzy i tam została zmieniona jej nazwa na II kompanię asystencyjną.

XV. kompania asystencyjna w liczbie 3 oficerów oraz 53 podoficerów i szeregowych przybyła z Kromierzyża na Śląsk Cieszyński w połowie grudnia w zamian za niezdyscyplinowaną II kompanię asystencyjną. Dowódcą kompanii został były dowódca II kompanii, porucznik Liška. Wykonywała służbę w Szumbarku. Pod koniec kwietnia została przesunięta do Kromierzyża i tam rozwiązana.

XVI. kompania asystencyjna była 11 kompanią 54 Pułku Piechoty, która z Ołomuńca przybyła na Śląsk Cieszyński pod dowództwem porucznika Bureša na początku grudnia. W swym stanie miała 3 oficerów oraz 93 podoficerów i szeregowych z 1 karabinem maszynowym. Rozmieszczona została częściami w Radwanicach oraz Kończyczkach (Kunčičky). W tych miejscowościach wykonywała służbę do marca, kiedy to została przemieszczona do Gruszowa. Tam przejęła służbę na odcinku granicy wzdłuż rzeki Odry i na tych pozycjach pozostała do maja 1919 r. W maju powróciła do swojego pułku w Hranicach.

XVII kompania asystencyjna została zformowana początkiem listopada z żołnierzy-ochotników 3 Pułku Piechoty w Brnie. 16 listopada przybyła do Orłowej, gdzie w jej skład weszły resztki Batalionu Cieszyńskiego i sama została włączona do składu Batalionu Orłowskiego. W dniach 6-7 grudnia wraz z plutonami VI i XVIII kompanii zajęła Czadcę. 18-20 grudnia brała udział w zajmowaniu regionu opawskiego. Po walkach w Karwinie, gdzie m.in. walczyła o szyb Głęboki (Hlubina), została w pierwszych dniach lutego włączona w skład XVIII kompanii. Jej dowódcami byli kolejno podporucznik Tengler i podporucznik Kocourek.

XVIII. kompanię asystencyjną pod dowództwem podporucznika Šilingra tworzyli żołnierze-ochotnicy batalionu zapasowego 25 Pułku Strzelców z Kromierzyża. 20 listopada przybyła do Ostrawy, a później do Orłowej, gdzie została włączona do Batalionu Orłowskiego. W grudniu brała udział w zajmowaniu Opawy. W składzie Batalionu Orłowskiego walczyła w dniach 23-25 stycznia w Karwinie i Olbrachcicach (Albrechtice). W lutym w jej skład weszła XVII kompania asystencyjna, a po ustaleniu linii demarkacyjnej wykonywała służbę na jej linii w rejonie Dąbrowy aż do kwietnia. Po rozwiązaniu batalionu jej członkowie powrócili do swych macierzystych jednostek w Kromierzyżu i Brnie.

XIX. kompanie asystencyjne były właściwie dwie. Zalążek pierwszej tworzył oddział wartowniczy o sile jednego plutonu, wystawiony garnizonem frydeckim. 20 listopada został wysłany na pogranicze morawsko-słowackie do miejscowości Biała (Bílá) z zadaniem niedopuszczenia do przecieku uzbrojonych grup węgierskich na teren Morawy. Pod koniec listopada został wzmocniony do stanu kompanii kolejnymi trzema plutonami ochotników zwłaszcza z Koprzywnicy (Kopřivnice) i Rożnowa. Jej stan wynosił 120 żołnierzy z 2 karabinami maszynowymi. W grudniu weszła w skład czechosłowackich wojsk operacyjnych na Słowacji. Po działaniach na Słowacji od Żyliny przez Vrútky i Jalną w pobliżu Žiaru nad Hronom powróciła przed świętami Bożego Narodzenia do Morawskiej Ostrawy, skąd jej jeden pluton zasilił Batalion Bogumiński. Reszta została włączona w skład Batalionu Frydeckiego jako jego 2 kompania.

Ponieważ dowódca Gwardii Narodowej w Ostrawie już nie spodziewał się powrotu XIX (pierwszej) kompanii, utworzył w grudniu z drobnych oddziałów z rejonu Opawy, Slawkowa, Ocic (Otice), Gródku (Hrádek), Kyleszowic i oddziału wartowniczego porucznika Čeledy w Komarowie nową (drugą) XIX kompanię. 18 grudnia brała udział w zajmowaniu Opawy. Później strzegła linii demarkacyjnej wzdłuż rzeki Opawy od Wawrowic (Vávrovice) po Gaj

(Háj). Dowódcami kompanii byli kolejno podporucznik rezerwy L. Fürst, a po jego odejściu na stanowisko miejscowego dowódcy w Opawie podporucznik rezervy Josef Plachký. Pod koniec lutego kompania została włączona w skład II Batalionu Przyborskiego (II. příborský prapor).

XX. kompania asystencyjna pod dowództwem porucznika rezerwy V. Urbánka powstała w listopadzie w Katerzynkach (Kateřinky) przy Opawie. Wzięła udział w zajmowaniu Opawy, a później weszła w skład II Batalionu Przyborskiego (II. příborský prapor) i wykonywała służbę wzdłuż rzeki Opawy od miejscowości Gaj (Háj) do Trzebowic (Třebovice) jako jego 7 kompania aż do jego rozwiązania 16 września 1919 r.

II f Szwadron jazdy Gwardii Narodowej

Szwadron powstał po fakcie rozbrojenia dwu plutonów husarów węgierskich w Grabówce (Hrabůvka) i w Witkowicach. Według czeskiego źródła pluton z Karwinej (Orłowej – w czeskim źródle są podane rozbieżne informacje) zdołał ujść przez Cieszyn na Słowację. Polskie źródła jednak stwierdzają, że i ten pluton został przez Polaków rozbrojony i ze zdobycznych koni i uzbrojenia utworzono w Cieszynie oddział konny pod dowództwem porucznika Barteczka, który stał się zalążkiem późniejszego 2 Pułku Szwoleżerów w Bielsku.

Ze zdobytych wtedy 46 koni oraz 60 koni z rozwiązanej szkoły kadetów w Hranicach zformowano pełny szwadron pod dowództwem rotmistrza Fiali. Zastępcą dowódcy, a w styczniu dowódcą, został rotmistrz Eliáš. W połowie grudnia musiano oddać większość koni do dyspozycji Inspektoratowi Wojskowemu w Ostrawie, jednak w zamian do szwadronu włączono pluton 30 kawalerzystów z 12 Pułku Dragonów rodzimego wojska z Ołomuńca. W skład szwadronu wchodziły 3 plutony, z których pierwszy został wydzielony do Orłowej, gdzie pałnił służbę milicyjną w zagłębiu. W składzie Batalionu Orłowskiego walczył w Karwinie, gdzie wziął 25 stycznia w Solcy do niewoli 24 polskich żołnierzy. Reszta szwadronu ubezpieczała północną flankę marszu II Brygady przez Olbrachcice na Cieszyn. 25 stycznia szwadron przeprowadził atak na domki bronione przez polskich żołnierzy w pobliżu stacji kolejowej w Olbrachcicach. Podczas ataku został ranny dowódca szwadronu, wobec czego dowództwo przejął podporucznik Cihelka. Koniec walk 31 stycznia zastał szwadron we wsi Krasna na wschód od Cieszyna, gdzie pozostawał aż do wycofania czeskich sił za linię demarkacyjną. Później został 2 pluton wycofany do Szonowa, a 3 pluton do Frydku, gdzie prowadziły służbę policyjną. Pod koniec marca do Ołomuńca powrócił pluton dragonów podporucznika Šulca i stan szwadronu zmniejszył się do 70 kawalerzystów. 8 lipca szwadron został włączony jako 2 szwadron do 12 Pułku Dragonów, a w sierpniu przesunięty do swego pułku w Ołomuńcu. Podczas walk na Śląsku Cieszyńskim zostało rannych trzech jego kawalerzystów.

III – Inne jednostki ochotnicze i wojskowo-ochotnicze na terenie Śląska Cieszyńskiego (listopad 1918-sierpień 1919)

Oprócz ochotniczych jednostek podlegających Dowództwu Gwardii Narodowej na terenie Śląska Cieszyńskiego działało kilka formacji podlegających bezpośrednio dowództwu wojskowemu.

III a Batalion Frydecki (Frydecký prapor)

Batalion został w pełni zformowany w listopadzie i grudniu 1918 we Frydku. Jego żołnierze rekrutowali się z byłych żołnierzy austro-węgierskich 31 Pułku Strzeleckiego oraz 100 Pułku Piechoty, powracających do swych domów. W styczniu 1919 roku miał w swym składzie 4 kompanie strzeleckie i kompanię karabinów maszynowych z 4 karabinami maszynowymi. Dowódcą batalionu był porucznik Janoušek. Jego 2 kompania wysłała 4 stycznia jeden pluton w sile 1 oficera i 30 żołnierzy w celu wzmocnienia grupy majora Sýkory (Batalionu Bogumińskiego). Następny pluton tej kompanii zajął bez walki w drugiej dekadzie stycznia Gnojnik i przesunął się aż do Goleszowa. Reszta kompanii została przerzucona z Frydku do Błędowic, a po ustaleniu w lutym linii demarkacyjnej osłaniała jej odcinek w Nieborach. Początkiem marca zostały 1 i 2 kompania przesunięte do Orłowej, gdzie strzegły linii demarkacyjnej na odcinku Orłowa-kolonia Sowiniec. W tym okresie batalion liczył 15 oficerów oraz 418 podoficerów i szeregowych. W połowie kwietnia obie kompanie zostały przesunięte do Karwiny i pełniły policyjną służbę poza linią demarkacyjną. 1 kompania w Solcy, a 2 kompania na dworcu kolejowym. Pod koniec czerwca z obu kompanii sformowano frydecką kompanię karabinów maszynowych, a resztki kompanii wróciły do Frydku. Tam w sierpniu został batalion rozwiązany.

III b I. Batalion Przyborski (I. příborský prapor)

W połowie listopada z miejscowych ochotników utworzono w Przyborze dwie kompanie (późniejsze 1. i 3.). W Starym Jiczynie (Starý Jičín) utworzono następną kompanię (późniejsza 2.) i z ich połączenia powstał batalion, którym do grudnia dowodził porucznik (kapitan?) Jan Grosser, a później porucznik Hynek Stromayer-Vojanec. Zadaniem batalionu było zajęcie okolicznych miejscowości z niemieckimi samorządami, gdzie działały uzbrojone grupy „Volkswehry“, mogące zaszkodzić działalności poszczególnych urzędów państwowych.

W okresie walk na Śląsku Cieszyńskim zostało100 żołnierzy batalionu przeniesionych do Piotrowic 100, gdzie z nich zformowana kompania, podlegająca taktycznie dowódcy odcinka majorowi Černochovi oraz administracyjnie dowódcy garnizonu bogumińskiego, wykonywała służbę graniczną na granicy z Niemcami na odcinku Piotrowice-Pruchna-Strumień. Podczas przygotowań do odwrotu czeskich wojsk za linię demarkacyjną powróciła 22 lutego do Nowego Jiczyna.

III c I./93 Batalion Polowy (I./93 polní prapor)

Batalion otrzymał numer I./93, co oznacza I. batalion 93 Pułku Piechoty dopiero 25 listopada. Byli to żołnierze batalionu zapasowego austro-węgierskiego 93 Pułku Piechoty, którzy wracali do kraju. Na wiadomość o powstaniu państwa czechosłowackiego batalion pod dowództwem podporucznika Slezáka w liczbie okolo 800 żołnierzy, z tego okolo 200 uzbrojonych, wyruszył 4 listopada pociągiem z Radomia i 6 listopada dotarł bez przeszkód do Morawskiej Ostrawy. Na apel Dowództwa Wojskowego, w Morawskiej Ostrawie okolo 380 ochotników tego batalionu utworzyło tzw. „Morawsko-Ostrawski Batalion Wartowniczy“ (Strážní prapor moravsko-ostravský). Ponieważ nowo powstałe państwo czechosłowackie nie posiadało jeszcze własnej armii, wykorzystano dotychczasowe struktury armii austro-węgierskiej do organizacji tzw. „rodzimego wojska“ (domácí vojsko). I właśnie pod nazwą I./93 Batalion Polowy (I./93 polní prapor) działał jako scalona ochotnicza jednotka rodzimego wojska na Śląsku Cieszyńskim od 5 stycznia do 9 lutego 1919 roku.

W Ostrawie prowadził służbę wartowniczą do 16 grudnia. 18 grudnia wraz z innymi jednotkami ostrawskiego garnizonu opanował Opawę, po czym bez oporu zajmował Beneszów (Benešov), Karniów (Krnov) i Bruntal. 28 grudnia powrócił do Opawy. 5 stycznia 1919 r. został przerzucony do Łazów z zadaniem służby ochronnej tego rejonu. Od tego też dnia dowódcą batalionu był porucznik Ryšlavý. 23 stycznia jego kompanie w składzie podgrupy środkowej i południowej wzięły udział w walkach w Karwinie, zdobywając szyby Henryk oraz Wetter. Podczas walk polegli 3 żołnierze batalionu, a wśród nich Hynek Krňávek (ranny 23 stycznia, zmarł 29 stycznia w Orłowej) i kapral (desátník) František Vrašťák. Rannych zostało również 4 żołnierzy batalionu. Od 25 stycznia do 9 lutego prowadził służbę ochronną w samym mieście i okolicznych kopalniach, po czym został zluzowany przez II batalion 75 Pułku Piechoty i przerzucony do Rudniku przy Trutnowie.

III d Oddział artylerii z Ołomuńca (dělostřelecký oddíl z Olomouce)

W skład oddziału w sile plutonu wchodzili rodacy z Cieszyńskiego pod dowództwem porucznika Martinece. Dwa działa oddziałowi dostarczył 5 Pułk Artylerii z Ołomuńca. W listopadzie stacjonował w Orłowej, a w grudniu brał udział w zajmowaniu Opawy. Tam pozostawał do połowy stycznia, skąd powrócił do Muglinowa. Podczas zajmowania bogumińskiego dworca stał 23 stycznia na pozycji w rejonie Zabłocia. 30 stycznia (według czeskiego źródła 29 stycznia) stoczył ze stanowisk ogniowych w rejonie Pruchnej walkę artyleryjską z polskim pociągiem pancernym „Hallerczyk“ i zmusili go do odwrotu w kierunku Dziedzic. Po wycofaniu wojsk czechosłowackich za linię demarkacyjną został zakwaterowany w Morawskiej Ostrawie, skąd na początku marca odjechał do Ołomuńca.

III e III. Pułk Ochrony Wolności (III. pluk Stráže svobody)

Pułk w składzie dwu batalionów został zformowany w Brnie wyłącznie z członków Sokoła i Robotniczego Stowarzyszenia Gimnastycznego. 9 lutego wyjechło jego 30 oficerów oraz 693 podoficerów i szeregowych z Brna na Śląsk Cieszyński. 14 lutego I batalion pod dowództwem porucznika Procházky zluzował na linii demarkacyjnej pomiędzy Godziszowem i Górnymi Kozakowicami, odchodzący do walk na Słowacji I batalion 75 Pułku Piechoty. II batalion pod dowództwem porucznika Smrčka stał w odwodzie odcinka w Goleszowie. Na tych pozycjach jednak nie stacjonowały długo, bowiem już 19 lutego zostały zluzowane i powróciły do Brna.

III f II. batalion II. Pułku Ochrony Wolności (II. prapor II. pluku Stráže svobody)

Batalion tworzony wyłącznie członkami Sokoła pod dowództwem kapitana Hromádky został zformowany w grudniu 1918 roku w Czeskich Budziejowicach (České Budějovice). Jego 3 kompanie w sile 13 oficerów oraz 520 podoficerów i szeregowych były dobrze wyszkolone. 12 lutego lutego wyruszyły na Śląsk Cieszyński, gdzie zajęły pozycje na tymczasowej linii demarkacyjnej w miejscowości Ogrodzona, luzując wyruszający do walk na Słowacji batalion 13 Pułku Strzelców. Po ustaleniu nowej linii demarkacyjnej został przesunięty do rejonu Niebory (Nebory)-Oldrzychowice (Oldřichovice)-Tyra-Milików (Milikov) z dowództwem w oldrzychowickim młynie. 15 marca został zluzowany i przeszedł do odwodu odcinka w Błędowicach. 5 maja został postawiony ponownie na linii demarkacyjnej i do końca maja prowadził jej strzeżenie na odcinku od Dolnego Żukowa przez Niebory po Oldrzychowice. W maju też przeprowadzono demobilizację studentów służących w batalionie. W ich miejsce otrzymano 23 maja uzupełnienie w wysokości 174 osób. W tym czasie przybyła również orkiestra pułkowa. W połowie czerwca został przesunięty do grupy karwińskiej, gdzie jego 2 kompania strzegła linii demarkacyjnej na odcinku Szpluchów (Špluchov)-Sowiniec (Sovinec)-przystanek kolejowy Darków (železniční zastávka Darkov). Dowództwo wraz z 1 kompanią zostało zakwaterowane w Solcy, a kompania karabinów maszynowych pozostawała w Błędowicach. 15 lipca został zluzowany przez 1 Batalion Pospolitego Ruszenia (Domobranecký prapor 1) i odszedł do odwodu w Witkowicach, gdzie pozostał do 7 sierpnia. Później powrócił na swój poprzedni odcinek w Sowińcu, który został 26 sierpnia poszerzony aż do drogi prowadzącej z Niemieckiej Lutyni (Německá Lutyně) do Orłowej. 1 września jego pozycje w rejonie Dąbrowy (Doubrava) przejął 22 Batalion Pospolitego Ruszenia (Domobranecký prapor 22), a resztę odcinka przekazał 8 września 8 Batalionowi Pospolitego Ruszenia (Domobranecký prapor 8) i przeszedł do odwodu w Szonowie (Šenov), skąd 10 października powrócił do Czeskich Budziejowic i w listopadzie został rozwiązany.

W Hodoninie na Południowej Morawie została w listopadzie 1918 roku zformowana z członków Sokoła tzw. Słowacka Brygada (Slovácká brigáda) w składzie 7 batalionów. Dwa z nich zostały przejściowo skierowany na Śląsk Cieszyński.

III g III. batalion Słowackiej Brygady (III. prapor Slovácké brigády)

Batalion pod dowództwem kapitana Kučy przybył z Opawy do Frysztatu (Fryštát) już 27 stycznia i do 1 lutego pozostawał tam w odwodzie. Od 1 do 6 lutego przebywał w Cieszynie, skąd został przesunięty na bliskie zaplecze tymczasowej linii demarkacyjnej do Ustronia, gdzie prowadził prace na przygotowaniu linii obronnej na zachód od tej miejscowości. Od 14 do 26 lutego strzegł w tym rejonie linii demarkacyjnej. Później został wycofany do odwodu w Bruzowicach, gdzie był rozlokowany do 15 marca. W tym dniu został przesunięty na linię demarkacyjną, którą strzegł swą 1 kompanią w Łąkach, 2 kompanią i dowództwem w Ropicy oraz 3 kompanią w Oldrzychowicach do 4 maja. 5 maja został zluzowany przez II. batalion II. Pułku Ochrony Wolności (II. prapor II. pluku Stráže svobody) i wyjechał do Bratysławy (Bratislava).

III g IV. batalion Słowackiej Brygady (IV. prapor Slovácké brigády)

Batalion pod dowództwem porucznika Hemerle został 10 lutego przetransportowany z Hodonina do Cieszyna. Od 14 do 20 lutego stał w odwodzie w miejscowości Gumna, gdzie zluzował II batalion 8 Pułku Piechoty rodzimego wojska. 22 lutego powrócił do Brzecławia (Břeclav).

 

IV Zakończenie

W pierwszym miesiącu po przewrocie siłę wojskową przedstawiały w swej większości oddziały ochotnicze, tworzone z inicjatywy politycznie czy wojskowo wpływowych osób poprzez prowadzoną w tym kierunku celową propagandę czy oddziały wystawione przez różne organizacje (na przykład Czeski Związek Sokoła, (Česká obec sokolská), Robotnicze Stowarzyszenie Gimnastyczne (Dělnická tělocvičná jednota), Czeski Związek Strzelecki (Česká obec střelecká) itp), złożone z ich członków. Organizatorom tych pierwszych przyświecał cel szybkiego utworzenia możliwie co najsilniejszego oddziału. Dlatego do jego szeregów przyjmowano wszystkich zgłaszających się bez sprawdzania motywów ich zgłoszenia. Osobiście często się nawet nie znali i ich przeszłość była anonimowa. Było pomiędzy nimi stosunkowo dużo elementu awanturniczego, mało zdyscyplinowanego, zdolnego do współpracy jedynie bez wynałożenia zbytniego wysiłku fizycznego lub wyrzeczeń osobistych. Ponieważ często negatywnie wpływali na postawę oddziału, byli stopniowo rozpoznawani i albo sami odeszli lub zostali bezwarunkowo wykluczeni. W jednym przypadku z powodów dyscyplinarnych rozwiązano nawet całą kompanię (II kompania asystencyjna, była 2 kompania wałaska). Wskutek tego, po upływie dwu miesięcy, stany takich kompanii zostały zredukowane o około 1/3 żołnierzy i dopiero wtedy stały się pełnosprawnymi jednostkami. W składzie tych drugich służyli ochotnicy związani członkostwem w swej macierzystej instytucji czy organizacji, byli więc moralnie, dyscyplinarnie i ideowo z reguły bardziej wytrwali. Miały swą stałą kadrę, tak więc ich liczba mogła być uzupełniana. Jedynym mankamentem było niedostateczne wyszkolenie bojowe, które jednak z czasem zostało wyraźnie poprawione.

W miarę tworzenia jednostek rodzimego wojska (domácí vojsko), poszczególne kompanie były w kwietniu i maju 1919 roku odsyłane do swych macierzystych garnizonów w celach reorganizacji lub rozwiązania. Ich miejsce zajmowały bardziej zorganizowane, lepiej wyszkolone i wyposażone oddziały. W maju 1919 roku Dowództwo Gwardii Narodowej zostało rozwiązane. Jednostki, które mu do dnia rozwiązania jeszcze podlegały, zostały podporządkowane Rejonowemu Dowództwu Wojskowemu w Morawskiej Ostrawie. W związku z przesunięciem we wrześniu 1919 roku jednostek 8 Dywizji Piechoty rodzimego wojska na Śląsk Cieszyński, zostało w październiku rozwiązane i to dowództwo.

Ogółem od listopada 1918 do maja 1919 w oddziałach Gwardii Narodowej służyło około 5 000 ochotników, z czego około 3 000 w kompaniach asystencyjnych, około 1 000 w innych formacjach podlegających Dowództwu Gwardii Narodowej oraz około 1 000 w różnych instytucjach i wytwórniach wojskowych. Podczas walk na Śląsku Cieszyńskim poległo 9 żołnierzy Gwardii Narodowej. Wśród nich prawdopodobnie byli: Eduard Balcárek, František Kula, Bohumil Pálka, Bohuslav Pekáček, Josef Pernica, Rudolf Pernička, Otakar Rop, Josef Šupina, których imiona są wypisane na pomniku poległych orłowskiego cmentarza. 37 gwardzistów zostało rannych. W utarczkach w rejonie Opawy poległo 6 gwardzistów. Czeskie źródła oceniają, że w Ostrawskiem i na Śląsku Cieszyńskim działało łącznie okolo 10 000 ochotników-żołnierzy.

W czechosłowackiej historiografii działalność jednostek ochotniczych jest oceniana bardzo wysoko. Zwłaszcza ich udział w bezkrwawym rozbrojeniu austro-węgierskich jednostek w Ostrawie i okolicy, późniejszym strzeżeniu granicy z Niemcami w okresie, kiedy jeszcze nie było wiadomo jak Niemcy przyjmą utworzenie państwa czechosłowackiego, w kilkumiesięcznym utrzymywaniu ładu i spokoju w gęsto zaludnionym obszarze zagłębia i wreszcie w walkach z Polakami podczas wojny siedmiodniowej (Sedmidenní válka). Za waleczność w tych walkach zostało 47 gwardzistów wyróżnionych pochwałą, a 3 otrzymali dodatkowo Czechosłowacki Krzyż Wojenny (Československý válečný kříž 1914-1919).

Wykorzystane źródła:

Internet:
http://www.psp.cz/eknih/1918ns/ps/stenprot/031schuz/s031001.htm

Literatura:
Janik, Wojciech: Bitwa pod Skoczowem 28-30 stycznia 1919 roku, geneza, przebieg, skutki, IPSE FECIT, Cieszyn 1999
Ježek, Zdeněk: Účast dobrovolníků v bojích o Slovensko a Těšínsko v létech 1918-1919, Praha 1937
Latinik, Franciszek Ksawery: Walka o Śląsk Cieszyński w r. 1919, Cieszyn 1934
Szczurek, Jerzy: Z Wielkich Dni Śląska Cieszyńskiego cz. III – Przewrót polityczny i wojskowy w r. 1918, Cieszyn 1928
Szczurek, Jerzy: Z Wielkich Dni Śląska Cieszyńskiego cz. IV – Pułk piechoty Zemi Cieszyńskiej, Cieszyn 1930

Přidejte se k nám

Věříme, že mezi Vámi jsou lidé s různými zájmy a zkušenostmi, kteří by mohli přispět svými znalostmi a nápady. Pokud máte rádi vojenskou historii a máte zkušenosti s historickým výzkumem, psaním článků, editací textů, moderováním, tvorbou obrázků, grafiky nebo videí, nebo prostě jen máte chuť se zapojit do našeho unikátního systému, můžete se k nám připojit a pomoci nám vytvářet obsah, který bude zajímavý a přínosný pro ostatní čtenáře.

Zjistit více